fbpx
menu Menu

O mnie (autoportret)

Firest look at New Nortk
To jest moje pierwsze spojrzenie na Nowy Jork, tuż po wynurzeniu się z metra. Przyjechałem z Brooklynu, zobaczyć czym jest to miasto i dlaczego woła do mnie od tylu lat. I love New York.

O mnie

Kiedy kończyłem 8 klasę, miałem brulion, na którego okładce napisałem: „Tomasz Jędraszczyk, Fifth Avenue, New York”. Jeździłem do biblioteki Ambasady USA w Warszawie, szukając informacji, które dziś nazwałbym – opowieściami. Marzyłem o tym, żeby polecieć do Nowego Jorku i toczyłem zwyczajne życie Polaka.

11 września 2001 roku siedziałem w swoim biurze przy ulicy Łąkowej w Łodzi. Była godzina 15 z minutami, kiedy przeczytałem, że samolot zderzył się z jedną z wież World Trade Center. To był szok i jednocześnie impuls, aby pomyśleć o Nowym Jorku na poważnie. Dwa lata później stałem pod dziurą po World Trade Center, słuchając czytanej listy nazwisk 2973 osób, które zginęły w zamachu.

Przeczytałem sporo książek o historii Nowego Jorku, architekturze miasta i przez dekadę jeździłem, robiłem zdjęcia i poznawałem zakątki miasta. Oczywiście najwięcej czasu spędziłem na Manhattanie i na Brooklynie, ale odwiedziłem także pozostałe dzielnice. Queens, Bronx i Staten Island.

To czego doświadczam zawsze, kiedy jestem w Nowym Jorku, to dawka dużej energii i satysfakcji z przebywania w miejscu, które znam, lubię i którego częścią się czuję. Nadal lubię czytać o mieście, słuchać piosenek, które o nim mówią. Jest tego sporo i wszystkie inspiracje, których nie wymienię teraz mogą mieć do mnie o to uzasadniony żal. Wymienię jednak dwie energetyczne, piękne, nowojorskie natchnienia, jakie mnie porywają: jest to piosenka Billy Joela „New York State of Mind” – co bardzo dobrze oddaje, to co myślę o tym mieście i obraz Edwarda Hoppera „Nighthawks” ,czyli „Nocne marki” lub inaczej „Ćmy barowe„.

Autoportret z widokiem na New Jersey
Po uroczystościach 2 rocznicy ataku na World Trade Center, z widokiem na New Jersey. Uważałem to zdjęcie za jeden z moich lepszych autoportretów. Teraz tak nie myślę.
Central Park
To był mój pierwszy chillout w Central Parku. Chociaż ten blog opowiada opowieści, nie potrafię opisać tego, co wtedy czułem.

Powyżej moje pierwsze zdjęcia z Nowego Jorku. Było naprawdę gorąco, chociaż po rocznicy zamachu na World Trade Center w Nowy Jork uderzył huragan. Oznacza to, że wychodząc na ulicę z parasola zostaje nam kijek, bo resztę porywa i rozrywa wiatr. Dodatkowo na Manhattanie, gdzie olbrzymie budynki tworzą korytarze powietrzne, może być tak, że wyjdzie się za róg budynku, a wiatr dosłownie nas przewróci.

Autoportret z Nowego Jorku
I Love NY
Widok na Manhattan z Brooklyn Heights
Brooklyn Heights - wyjątkowe miejsce z wyjątkowym widokiem na dolny Manhattan
W nowojorskim metrze
W miejscu pracy lubię mieć powieszoną mapę nowojorskiego metra. Ona symbolizuje dla mnie możliwość rozwiązania każdego problemu. Metro jest tak wymyślone, że można nim dojechać dosłownie wszędzie
Zdjęcie z figurą Andy Worhola z salonu Madame Tussauds
Z wizytą z salonie figur wojskowych Madame Tussauds™
Taras Bethesda w Central Park
Przy fontannie Angel of The Waters w Bethesda Terrace
W MoMA przed jednym z dzieł Any Warhola
W T-shircie z kopią, przed oryginałem
Wieczór Helloween w Nowym Jorku
Halloween w Nowym Jorku to niezapomniana noc. Całe miasto jest wystrojone. Place zabaw, ulice, domy, fontanny. Istny szał.
Brooklyn Heights, nawiązanie do kadru z filmu 25 godzina
Patrząc na Manhattan z Brooklyn Heights
Widok na Empire State Building z Rockefeller Building
Chcociaż wygląda jakby z tyłu była krzywo naklejona tapeta, to jest to autentyczny widok na południe Manhattanu z tarasu widokowego na Rockefeller Center. Efekt za plecami powoduje ściana z pleksy. Gdyby nie ona, wiatr urwałby głowę


Previous page Next page

keyboard_arrow_up